Opowiadania erotyczne: Dziwna przygoda w schowku na szczotki...

Pracuje w firmie, gdzie głównie pracują faceci. Przyszła do nas nie dawno babeczka, sprząta, zrobi kawę, ogólnie służy uśmiechem, że tak to ujmę... - ociepla wizerunek firmy, o. I to dosłownie...

W życiu bym nie przypuszczał, że zaliczę laskę w mojej firmie. Serio. Tak, o! Po prostu, w czasie pracy... To był przypadek. Naprawdę. Niczego nie planowałem!

Sam nie wiem po co szedłem wtedy do tego schowka, wylałem jakąś kawę czy coś... szedłem po ścierkę – zresztą nie ważne, bo przecież nie o tym będę Wam opowiadał. Wszedłem do tego pokoiku, po ciemku sięgnąłem bez zastanowienia ręką do przodu i … wcale nie ścierka znalazła się w mojej ręce, tylko coś... umięśnionego i okrągłego... Kiedy się zorientowałem, że to tyłek Aśki, jedynej laski w naszej firmie... czekałem tylko aż dostanę od niej w pysk. O dziwo... wcale nie dostałem. Przeciwnie.

Podeszła do mnie, pchnęła mnie w stronę drzwi, tak na nie upadłem, że je zatrzasnąłem. No oczywiście! Sami faceci w firmie, ale oczywiście nikt nie potrafi naprawić głupiego zamka. Jeszcze nie wiedziałem, że ten zepsuty zamek sprawi, że tego dnia przeżyję taką przygodę... Ale wróćmy do schowka...

Podeszła do mnie, pocałowała mnie, przejeżdżając pazurami po mojej klatce piersiowej. Cholernie mnie to podnieciło. Mój fiut stanął tak bardzo, że zastanawiałem się, czy przypadkiem tego nie wyczuje. Wyczuła.

Bardzo jej się to spodobało... wsadziła mi rękę do majtek i zaczęła zabawiać się moim kutasem. Nie zostałem długo dłużny, podsunąłem jej sukienkę lekko w górę i włożyłem swoją rękę do jej koronkowych stringów. Jej cipka była wygolona i bardzo, bardzo mokra...

Pochyliła się, żebym nie tracił dostępu do jej dziurek, a sama wzięła mojego fiuta do ust i zaczęła obciągać, masując moje nabrzmiałe jaja... Była naprawdę niezła w te klocki...

Była bardzo szczuplutka i lekka, miała wręcz żebra na wierzchu – uwielbiam taką sylwetkę... Odwróciła się do mnie tyłem, oparła o zatrzaśnięte drzwi, a ja wszedłem w nią tak mocno jak potrafiłem. Waliłem ją tak przez dłuższą chwilę, co jakiś czas dając jej soczystego klapsa w tyłek. Przez chwilę zastanowiło mnie, czy ktoś as nie słyszy – ale jakoś się tym nie przejmowałem. Wiadome było, że długo nie wytrzymam. Wsunąłem swojego fiuta we wcześniej oplute i wymasowane kakałko... Delikatnie... i spuściłem się... Krzyknęła... osunęła się na ziemię.

Pociągnęła mnie za sobą, teraz to ja siedziałem na ziemi, a ona wskoczyła na mnie i bez żadnego zastanowienia, bez chwili wytchnienia zaczęła mnie ujeżdżać. Dziko, szybko, mocno... jej umięśniony tyłeczek klepał o moje uda...

Opuściłem lekko jej sukienkę, żeby mieć dostęp do jej cycków. Naprawdę sporych cycków... Które oczywiście uwielbiała przed nami eksponować, zawsze chodziła w sukienkach czy koszulkach z naprawdę sporym dekoltem. Właściwie to nie dowierzałem, że właśnie ją bzykam, ale co tam?

Zabawiałem się jej wielkimi balonami, które skakały mi przed nosem jak wielkie piłeczki... Obróciła się do mnie tyłem i dalej po mnie skakała, mój fiut wyginał się w dość... nienaturalny sposób, co mnie cholernie podniecało. Końcówka mojego fiuta ocierała się gdzieś w środku o jej ściankę i wiedziałem, że długo nie wytrzymam...

Wygięła się jeszcze bardziej, a ja zacząłem masować jej plecy. Pociągnąłem ją za jej długie włosy, a ta zaczęła jęczeć, stękać i coraz szybciej mnie ujeżdżać. Była boska... Naprawdę boska... Miałem wielką nadzieję, że to nie nasze ostatnie spotkanie … w schowku na szczotki.

Jeszcze chwilę po mnie fikała i wypełniłem tym razem jej drugą dziurkę...osunęła się w moja stronę, oparła się o mnie swoimi plecami, nie wyjmując z siebie mojego fiuta, który zresztą nadal sterczał jak pal. Jeszcze chwilę bawiłem się jej cyckami, które miętosiłem i ugniatałem jak piłeczki antystresowe.

Po chwili zebraliśmy się, ubraliśmy i dopiero zaczęliśmy pukać w drzwi, by ktoś nas uwolnił...

Chcesz zamieścić tu opowiadanie, które przeczytają setki tysięcy osób? Wyślij je na kontakt@asdpornoman.pl